Trochę lżejsza wersja tradycyjnych pączków, ponieważ unikamy smażenia w głębokim tłuszczu. Uważam, że domowe pączki w niczym nie ujmują tym kupnym ;) i można się nimi cieszyć bez konieczności stania w długich kolejkach do piekarni w Tłusty Czwartek.
- 100 ml ciepłego mleka
- 50 g świeżych drożdży
- 370 g mąki pszennej
- 50 g cukru
- 3/4 łyżeczki soli
- 3 jajka
- 170 g masła
- jajko do posmarowania
- wasza ulubiona marmolada/konfitura (u mnie wiśniowa)
- cukier puder do lukru
Z drożdży zrobić rozczyn - wymieszać ciepłe mleko z drożdżami, 1 łyżeczką cukru i 1 łyżką mąki, odstawić do wyrośnięcia na 10 min, przykryć ściereczką. Do dużej miski przesiać mąkę, dodać cukier, wymieszać. Dodać rozczyn i wymieszać łyżką, następnie dodawać stopniowo jajka. Całość wyrobić na gładką masę. Dodawać masło i dalej wyrabiać na elastyczną masę, która nie będzie się kleić do miski i dłoni. Miskę przykryć ścierką i odstawić ciasto do wyrośnięcia na około godzinę. Po tym czasie ciasto rozciągnąć na blacie oprószonym mąką i rozwałkować na placek o grubości około 1 cm. Za pomocą szklanki wycinać kółka. Wycięte placki rozpłaszczać delikatnie w dłoni, na środek położyć łyżeczkę konfitury, zlepić brzegi jak na pierogi i następnie zebrać łączenie w jednym miejscu. Ulepioną kulkę włożyć do papilotki łączeniem do dołu. Pączki wyłożyć na blaszkę z zachowaniem odstępów. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Wierzch pączków posmarować rozmąconym jajkiem. Wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec 13-15 minut. Przestudzić i polukrować, można posypać skórką pomarańczową.
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz