Przedstawiam Wam mój pierwszy w życiu tort ombre - czyli dobranie i stopniowanie kolorystyki kremu oraz czasami też biszkoptów. Gorzka, mleczna i biała czekolada przełamana dodakiem powideł śliwkowych - tort cieszy oko i podniebienie ;)
Przepis :
Na 3 biszkopty (3 tortownice o średnicy 21cm)
- 400 g mąki
- 4 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół łyżeczki soli
- 224 g masła
- 250 ml mleka
- 700 g drobnego cukru
- 6 jajek
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 łyżki kakao
- 50 g gorzkiej czekolady, rozpuszczonej i ostudzonej
Przygotować 3 tortownice, dno wyłożyć papierem do pieczenia, boki natłuścić. W misce wymieszać składniki suche: mąkę, proszek i sól. W małym garnuszku rozpuścić masło z mlekiem, odstawić do wystygnięcia. W kolejnym garnku wymieszać jajka z cukrem oraz aromatem waniliowym, umieścić garnek w kąpieli wodnej i mieszać do rozpuszczenia się cukru, jeśli masa jajeczna się nagrzeje, należy ją ostudzić. Masę jajeczną umieścić w misie miksera i dobrze ubić, stopniowo dodawać suche składniki, cały czas mieszając. Na sam koniec dodać rozpuszczone masło i wymieszać. Ciasto porozdzielać do 3 naczyń (u mnie w każdym naczyniu było około 490 g masy). W jednym naczyniu do ciasta dodać ciemną czekoladę oraz 1 łyżkę kakao, w drugim tylko 1 łyżkę kakao, składniki dobrze wymieszać, do 3 naczynia nic nie dodajemy. Ciasto przelać do tortownic. Piec w 180 stopniach przez około 30 minut. Wystudzić.
Czekoladowy krem maślany
- 300 ml białek
- 560 g drobnego cukru
- 550 g miękkiego masła
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego
- 125 g gorzkiej czekolady
- 125 g mlecznej czekolady
- 125 g białej czekolady
- dodatkowo: powidła śliwkowe do przełożenia blatów
Białka i cukier umieścić w kąpieli wodnej, mieszać do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Następnie ubić jak na bezę. Zmienić mieszadło z rózgi na zwykłe, dodawać stopniowo masło, ciągle mieszając, na koniec dodać aromat waniliowy. Czekolady rozpuścić i ostudzić. Krem rozłożyć do 3 misek, do każdej dodać odpowiedni rodzaj czekolady, wymieszać.
Składanie tortu:
Najciemniejszy blat ułożyć na paterze, środek posmarować powidłami, a brzegi blatu ciemnym kremem czekoladowym, położyć jaśniejszy blat, przełożyć powidłami i brzegi wysmarować kremem czekoladowym, położyć ostatni blat. Boki tortu udekorować kremem tak aby każdy odcień biszkoptu odpowiadał kolorowi kremu. Ja użyłam tylki 1M (otwartej gwiazdki) do zrobienia różyczek.
Smacznego !
Piękny tort i na pewno pyszny!
OdpowiedzUsuńBardzo efektowny!
OdpowiedzUsuńPatrząc na składniki, krem musi być też dobry w smaku.
Dla mnie rewelacja ,aż miło popatrzeć . Czekam na następne.
OdpowiedzUsuńuwielbiam bezę szwajcarską ciasto wygląda mega
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! :)
OdpowiedzUsuńPiękny!! :)
OdpowiedzUsuńpiękny tort, w sam raz na urodziny męża :)
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuń